SIESTA FESTIVAL * GDAŃSK * 26-28 kwietnia 2013
Już na otwarcie, 26.04.2013 jedno z najgorętszych nazwisk dzisiejszej wokalizy jazzowej i smooth jazzowej, Melody Gardot, wspaniała amerykanka o polskich korzeniach i imieniu, które zobowiązuje i wyjaśnia wszystko: jej płyty rozchodzą się jak gorące bułeczki, każda następna jest jeszcze większym wydarzeniem i jest międzynarodowym sukcesem. Nie inaczej jest z Jej zeszłorocznym albumem: kultura wykonania, czystość głosu, piękno (nomen omen) melodii…
Drugi dzień Festiwalu (27.04.2013) to śpiewający po angielsku, hiszpańsku i francusku, pochodzący z Marsylii Jehro. Jego obie płyty: "Jehro" i "Cantina Paradise" niosą w sobie potęgę światła i pozytywnych emocji, gdy ten na wpół Włoch, na wpół Grek, a po ojcu Francuz łączy w jedno reggae, calypso i bossa novę. Znamy to choćby z płyt Siesta, gdzie artysta pojawił się dwukrotnie. Magiczne wieczory z muzyką fado nad brzegiem Motławy wypełni Cuca Roseta, jedna z najlepszych wykonawczyń tego rodzaju muzyki na świecie.
Trzeci dzień festiwalowej feerii (28.04.2013) to kolejne elektryzujące fanów nazwisko, znana, kochana, namaszczona przez swą wielką krajankę, Cesarię Evora, na następczynię, Lura - piękna, utalentowana, uznana kontynuatorka tradycji kabowerdyjskich na świecie i na Siesta Festival. Żadnemu miłośnikowi dobrej muzyki nie trzeba przedstawiać jej talentu i osiągnięć. A po koncercie Lury w Filharmonii Bałtyckiej, afrykańska fiesta w Klubie Parlament: lekkoatleta, bojownik o wolność Angoli, dysydent, pieśniarz łączący w swej twórczości muzykę folk z sembe, kizombe i elementy latynoskie, Bonga.
|